O jakości materiału świadczą nie tylko jego właściwości fizyczne, ale również dokumentacja. Tak samo jak ilość certyfikatów i nagród świadczy o jakości firmy. Czemu ma to służyć, wyjaśnia Marek Zając z firmy Bolix.

Rozporządzenie takie umożliwia porządkowanie i ujednolicanie wymogów wobec dystrybuowanych produktów, ich parametrów, metod badania, sposobów znakowania, rodzaju towarzyszącej dokumentacji czy procedur kontrolnych – wskazuje Marek Zając z firmy Bolix, producenta materiałów budowlanych.
Cała ta dokumentacja ma sprzyjać przejrzystości rynkowej. Klient wie, co jest dobre, a producent wie, jakimi standardami ma się kierować. To w teorii. Praktyka pokazuje, że nie wszyscy, przy produkcji, zainteresowani są treścią norm. W przyszłości, by zmniejszyć ilość tego typu procederów, należałoby zaostrzyć procedury kontrolne i poprzeć je konsekwencjami.
Obowiązujące standardy nie muszą wynikać wyłącznie z odgórnych, prawnych wytycznych. To konkurencyjny rynek powinien mobilizować producentów do ciągłego udoskonalania swojego asortymentu. Oczywiście wiąże się z tym niejednokrotnie konieczność inwestowania w nowe linie technologiczne oraz wdrażania procedur, które pozwolą wiarygodnie zaprezentować potencjalnym odbiorcom osiągnięte efekty.
![]() | ![]() |
Do branżowych standardów powinno należeć korzystanie z profesjonalnego zaplecza laboratoryjnego oraz rygorystycznych narzędzi weryfikujących właściwości tworzonych rozwiązań na różnych etapach ich wprowadzania – dodaje Marek Zając z Bolix – Bardzo dobrą praktyką jest też poddawanie tych rozwiązań kontrolom niezależnych instytucji badawczych.
Źródło: Bolix
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA: