Fot. Remmers Korozja biologiczna, czyli kolonie mchu, grzybów i alg, jest zjawiskiem naturalnym. Powstaje przez roślinność otaczająca budynek, nadmierne zawilgocenie powodowane niedostateczną ilością nasłonecznienia, bądź obecnością wody w otoczeniu (staw, jezioro). Walka z nimi jest o tyle nietypowa, że problemu nie da się rozwiązać u źródła. Trudno byłoby bronić się przed zjawiskiem wpływając na krajobraz (np. osuszyć staw, bądź usunąć roślinność), nie mówiąc o bezsensowności przedsięwzięcia. Trzeba działać z całkiem innej strony – zabezpieczyć dom przed „atakiem z zewnątrz”.

Raz a porządnie

Firma REMMERS oferuje płynny preparat o efektywnym działaniu bakterio-, grzybo- i glonobójczym BFA. Stosuje się go po uprzednim oczyszczeniu mechanicznym ściany (etap usuwania silnie przylegających zarodników) i oczyszczeniu wodą (pod niskim ciśnieniem, by nie uszkodzić tynku).Gdy ściana wyschnie przychodzi czas na budowanie „muru antykorozyjnego”.
Remmers BFA należy nakładać wielokrotnie pędzlem lub urządzeniem natryskowym doprowadzając do obumarcia grzybni (korzeni). Preparat impregnacyjny należy pozostawić na ok. 6 godzin na powierzchni. Co ważne, BFA nie należy spłukiwać ze ściany! Pozostaje on w podłożu jako zapas środka biobójczego. Impregnacje tego typu ograniczają wnikanie wody w zabezpieczone podłoże i zmniejszają jego skłonność do zanieczyszczania.

Fot. Remmers Odkażona w tej sposób powierzchnia nadaje się do zagruntowania i malowania. Korzystając z farb REMMERS mamy pewność kompatybilnej ochrony ścian. Warto zainteresować się farbami wzmocnionymi żywicą silikonową REMMERS, gdyż posiadają w składzie środki glono i grzybobójcze. Ich obecność umożliwia nakładanie farby na powłoki już zaatakowane przez „dzikich lokatorów”. Oprócz tego farba posiada spoiwa o niskiej elektrostatyczności, co ogranicza osadzanie się kurzu i innych zanieczyszczeń.

Autor: Marta Sobiecka