Inwestorzy lubią drewno. Dlaczego? Jest tanie, lekkie oraz proste w obróbce i montażu. To materiał naturalny, o dużych walorach estetycznych. Jednak pod warunkiem, że jest odpowiednio zabezpieczony przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi i biologicznymi.
Drewno konstrukcyjne narażone jest na działanie dwóch rodzajów czynników:
- abiotycznych, a więc wilgoć, zmiany temperatury,
- biotycznych, czyli pleśń, grzyby domowe i owady żerujące w drewnie.

Pojawia się więc efekt domina:
- zmienne temperatury i wilgoć sprawiają, że drewno kurczy się i wypacza, powstają szczeliny i pęknięcia, co ułatwia wnikanie czynników destrukcyjnych;
- w otworach zalega wilgoć, pojawia się pleśń, która podnosi wilgotność i stwarza idealne warunki do rozwoju grzybów domowych;
- grzyby spulchniają drewno, ich obecność prowadzi do jego rozkładu, a to z kolei wabi owady;
- owady składają w desce jaja, a z jaj wylęgają się larwy, które drążą w desce kanaliki, osłabiając konstrukcję domu.
O czym więc pamiętać?
Drewno nie może być mokre. Optymalna wilgotność drewna konstrukcyjnego powinna wynosić między 15%-18%, ponieważ deska mokra jest mniej wytrzymała, niż sucha. Drewno musi zostać zaimpregnowane. Drewno kupione w tartaku jest już często zaimpregnowane metodą ciśnieniową, co poznamy po charakterystycznej, zielonkawej barwie deski. Możemy też zabezpieczyć je sami. Dobry impregnat techniczny powinien chronić przed trzema rodzajami szkodników: pleśniami, grzybami i owadami, żerującymi w drewnie. Na rynku są też dostępne środki, które nie tylko chronią, ale też leczą drewno już zagrzybione. Informacji na ten temat należy szukać na etykiecie.

REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA: