Największym konsumentem energii w Europie są budynki - odpowiadają za 40% całkowitego jej zużycia. Polska w zakresie zwiększenia ich efektywności energetycznej jest właściwie na początku drogi, ale dzięki nowym regulacjom prawnym czy programom dopłat zmierza we właściwym kierunku. W dużym stopniu może się wzorować na Danii - kraju, w którym tematyka zrównoważonego rozwoju, odnawialnych źródeł energii oraz termomodernizacji budynków kreuje nie tylko sposób ich wznoszenia, remontowania czy użytkowania, ale wpływa także na sposób życia mieszkańców Królestwa.

Przykład Duńczyków, którzy wiele wyzwań w kontekście wdrażania idei zrównoważonego rozwoju mają za sobą, pokazuje, jak przekształcać politykę energetyczną w efektywny sposób. - mówi Henryk Kwapisz, Menadżer Rozwoju Rynku ISOVER. - Dania może się pochwalić szeregiem obiektów wytwarzających lub wykorzystujących energię w zrównoważony sposób. W minionym roku mieliśmy okazję w towarzystwie przedstawicieli lokalnych społeczności oraz delegacji duńskiego ISOVERu poznać tamtejsze rozwiązania, głównie w dziedzinie efektywności energetycznej oraz odnawialnych źródeł energii. - zaznacza Henryk Kwapisz
Dania wnosi ogromny wkład w realizację idei zrównoważonego rozwoju w oparciu o jej trzy podstawowe aspekty: środowiskowy, społeczny i gospodarczy. Pozytywnych przykładów jest wiele, a wśród nich m.in.:
- wieś Jylland, w której w 2007 roku rozbudowano istniejącą elektrownię o część wykorzystującą odnawialne źródła energii (działa tam 614 paneli słonecznych, które zajmują powierzchnię ponad 8 tysięcy m2 i stanowią jedyne źródło ciepła dla zlokalizowanych w miejscowości budynków),
- osiedle KomfortHusen, gdzie znajduje się 10 wolnostojących domków jednorodzinnych wybudowanych w latach 2008-2009 przy użyciu technologii domów pasywnych (jednych z pierwszych tego typu w Królestwie),
- miasteczko Stenløse, w którym na powierzchni 73 hektarów stworzono obszar wybudowany według określonych zasad zrównoważonego rozwoju (wszelkie budynki tam zlokalizowane charakteryzują się wymogami odpowiadającymi niskiej klasie energetycznej - min. 70% redukcji zapotrzebowania na ciepło).

W Polsce, pomimo obecności w prawie od 2009 roku zapisów o konieczności posiadania certyfikatów energetycznych, ich stosowanie w praktyce wygląda różnie. Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej, od 2020 roku domy oparte o rozwiązania energooszczędne mają być w naszym kraju obowiązującym standardem. Obecnie sytuację może zmienić program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dotyczący wprowadzenia dopłat do kredytów hipotecznych na budowę domów energooszczędnych. Dom to przecież jedna z najważniejszych inwestycji. Powinien być gwarantem komfortu, prywatności i bezpieczeństwa. Przyjazny swoim mieszkańcom, funkcjonujący w harmonii z przyrodą, realizowany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju stanie się inwestycją na lata.
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA: