Pracownicy zakładu produkcyjnego Baumit w Łowiczu wzięli udział w szóstej edycji kultowego Biegu Katorżnika. Nie zabrakło tradycyjnego błota, ścigania w melioracyjnych rowach, przeprawiania się przez jezioro, zarośla i zwalone drzewa.
Z każdym rokiem impreza przyciąga w okolice Lublińca coraz większą liczbę biegaczy. Podczas tegorocznej edycji (15. sierpnia) na linii startu pojawiło się ponad 1200 uczestników.
Organizatorzy poprowadzili trasę biegu w taki sposób by nie można było się nudzić. Tym razem dystans wynosił ok. 8 km. Na szczęście obyło się bez większych kontuzji i poważnych stłuczeń. Byli i tacy śmiałkowie, którzy cały dystans pokonali na boso. Jednak zdecydowana większość uczestników zaopatrzyła się w rękawiczki oraz ochraniacze piłkarskie, które doskonale chronią przed poważniejszą kontuzją. Mimo, że uczestnicy zgodnie twierdzili na mecie, iż była to najłatwiejsza z dotychczasowych edycji Biegu Katorżnika (optymalna temperatura, krótsza trasa itd.) i tak blisko 30 osób na skutek zmęczenia lub drobnych kontuzji zrezygnowało z ukończenia biegu w czasie jego trwania, a na metę dotarli środkami transportowymi.
Drużynę Baumit tworzyli od lewej:
1. Wiktor Stępniewski
2. Tomasz Charążka
3. Maciej Podleśny
4. Przemysław Matuszewski
5. Paweł Pisuła
- Sam udział w imprezie jest wielkim wydarzeniem - wspomina Wiktor Stępniewski - Bieg jest bardzo ekstremalny i wymaga odpowiedniego przygotowania fizycznego, sporej kondycji i wytrzymałości. Jednak jego ukończenie sprawia ogromną radość.
Bieg Katorżnika w środowisku biegaczy ekstremalnych uważany jest za jeden z najlepiej zorganizowanych w Europie. To wymagające dobrej sprawności fizycznej przedsięwzięcie sportowe, polegające na pokonaniu kilkunastokilometrowej trasy w trudnych warunkach terenowych: płytkie jezioro, bagno, kanały melioracyjne, zarośla i zwalone drzewa. Bieg jest powszechnie znany w kręgach żołnierzy i funkcjonariuszy oraz biegaczy przełajowych. Katorżnikiem może zostać jednak każdy.
Organizatorami imprezy są: Wojskowy Klub Biegacza "Meta" Lubliniec wspólnie z 1. Pułkiem Specjalnym Komandosów z Lublińca. Impreza jest także dofinansowana przez Ministerstwo Obrony Narodowej, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, Maratony Polskie oraz Urząd Miasta Lubliniec.
Źródło: Baumit
Z każdym rokiem impreza przyciąga w okolice Lublińca coraz większą liczbę biegaczy. Podczas tegorocznej edycji (15. sierpnia) na linii startu pojawiło się ponad 1200 uczestników.
Organizatorzy poprowadzili trasę biegu w taki sposób by nie można było się nudzić. Tym razem dystans wynosił ok. 8 km. Na szczęście obyło się bez większych kontuzji i poważnych stłuczeń. Byli i tacy śmiałkowie, którzy cały dystans pokonali na boso. Jednak zdecydowana większość uczestników zaopatrzyła się w rękawiczki oraz ochraniacze piłkarskie, które doskonale chronią przed poważniejszą kontuzją. Mimo, że uczestnicy zgodnie twierdzili na mecie, iż była to najłatwiejsza z dotychczasowych edycji Biegu Katorżnika (optymalna temperatura, krótsza trasa itd.) i tak blisko 30 osób na skutek zmęczenia lub drobnych kontuzji zrezygnowało z ukończenia biegu w czasie jego trwania, a na metę dotarli środkami transportowymi.
Drużynę Baumit tworzyli od lewej:1. Wiktor Stępniewski
2. Tomasz Charążka
3. Maciej Podleśny
4. Przemysław Matuszewski
5. Paweł Pisuła
- Sam udział w imprezie jest wielkim wydarzeniem - wspomina Wiktor Stępniewski - Bieg jest bardzo ekstremalny i wymaga odpowiedniego przygotowania fizycznego, sporej kondycji i wytrzymałości. Jednak jego ukończenie sprawia ogromną radość.
Bieg Katorżnika w środowisku biegaczy ekstremalnych uważany jest za jeden z najlepiej zorganizowanych w Europie. To wymagające dobrej sprawności fizycznej przedsięwzięcie sportowe, polegające na pokonaniu kilkunastokilometrowej trasy w trudnych warunkach terenowych: płytkie jezioro, bagno, kanały melioracyjne, zarośla i zwalone drzewa. Bieg jest powszechnie znany w kręgach żołnierzy i funkcjonariuszy oraz biegaczy przełajowych. Katorżnikiem może zostać jednak każdy.
Organizatorami imprezy są: Wojskowy Klub Biegacza "Meta" Lubliniec wspólnie z 1. Pułkiem Specjalnym Komandosów z Lublińca. Impreza jest także dofinansowana przez Ministerstwo Obrony Narodowej, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, Maratony Polskie oraz Urząd Miasta Lubliniec.
Źródło: Baumit
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA:
Polecane agencje
