Prognozy z końca 2009r. wskazywały, że w kolejnych miesiącach nie grozi nam nagły boom, który zwykle jest zwiastunem załamania rynku. Najświeższe analizy potwierdzają te przewidywania. Powolny wzrost cen ożywi gospodarkę, zabezpieczając ją przed ewentualnymi wahaniami finansowymi.
Z ulgą odetchnęli deweloperzy i biura nieruchomości, dla których ostanie dwa lata nie były łaskawe. Inwestorzy nie tylko wznawiają budowy miejskich drapaczy chmur, ale zapowiadają też nowe przedsięwzięcia. Jeszcze w tym roku ruszy budowa Warsaw Spire – ekskluzywnego biurowca na warszawskiej Woli. We Wrocławiu rośnie Sky Tower – najwyższy w kraju kompleks budowlany. Już niebawem do użytku oddany zostanie warszawski Platinum Towers.
Jak wynika z raportów Open Fiance liczba tegorocznych inwestycji deweloperskich będzie wyższa niż w ubiegłym. Obserwując rosnący popyt na nowe mieszkania, coraz więcej deweloperów, zgłasza chęć uruchamiania kolejnych inwestycji. Dużym zainteresowaniem cieszy się segment nieruchomości ekskluzywnych. Na wartości zyskują projekty przedsięwzięć o bogatej infrastrukturze, zwłaszcza zlokalizowane poza miastem, w okolicach kurortów sportowych i rekreacyjnych.
Petra Pańka, menadżer finansów ES Polska
Stabilizację na rynku mieszkaniowym zawdzięczmy m.in. liberalizacji polityki kredytowej. Doczekaliśmy momentu, kiedy klientom łatwiej jest uzyskać pożyczkę finansowaną w stu procentach. Ponadto obniżyły się marże, euro jest nisko oprocentowane, a to oznacza, że instytucje finansowe chętniej udzielają kredytów zaciągniętych w obcej walucie. Osobom, które przewidują szybką spłatę zadłużenia, proponowane są jednak pożyczki złotówkowe, wykluczające ewentualne wahania walutowe – mówi Petra Pańka, menadżer finansów ES Polska. I choć problem ryzyka kursowego może zniechęcić inwestorów, nadzór kapitałowy zabezpiecza rynek przed zbyt częstym udzielaniem takich kredytów.
Mimo iż kryzys na rynku najbardziej doświadczył deweloperów specjalizujących się w budowie apartamentowców oraz mieszkań luksusowych, bilans podsumowujący miniony rok jest dodatni. Sytuację zawdzięczmy w dużej mierze inwestycjom wysokokapitałowym realizowanym jeszcze w czasach prosperity. Ubiegłoroczna sprzedaż będzie wpływać na zyski dopiero w kolejnych latach.
Inwestycje sięgające chmur
Z ulgą odetchnęli deweloperzy i biura nieruchomości, dla których ostanie dwa lata nie były łaskawe. Inwestorzy nie tylko wznawiają budowy miejskich drapaczy chmur, ale zapowiadają też nowe przedsięwzięcia. Jeszcze w tym roku ruszy budowa Warsaw Spire – ekskluzywnego biurowca na warszawskiej Woli. We Wrocławiu rośnie Sky Tower – najwyższy w kraju kompleks budowlany. Już niebawem do użytku oddany zostanie warszawski Platinum Towers.
Wzrastający popyt
Jak wynika z raportów Open Fiance liczba tegorocznych inwestycji deweloperskich będzie wyższa niż w ubiegłym. Obserwując rosnący popyt na nowe mieszkania, coraz więcej deweloperów, zgłasza chęć uruchamiania kolejnych inwestycji. Dużym zainteresowaniem cieszy się segment nieruchomości ekskluzywnych. Na wartości zyskują projekty przedsięwzięć o bogatej infrastrukturze, zwłaszcza zlokalizowane poza miastem, w okolicach kurortów sportowych i rekreacyjnych.

Kredytowe ocieplenie
Stabilizację na rynku mieszkaniowym zawdzięczmy m.in. liberalizacji polityki kredytowej. Doczekaliśmy momentu, kiedy klientom łatwiej jest uzyskać pożyczkę finansowaną w stu procentach. Ponadto obniżyły się marże, euro jest nisko oprocentowane, a to oznacza, że instytucje finansowe chętniej udzielają kredytów zaciągniętych w obcej walucie. Osobom, które przewidują szybką spłatę zadłużenia, proponowane są jednak pożyczki złotówkowe, wykluczające ewentualne wahania walutowe – mówi Petra Pańka, menadżer finansów ES Polska. I choć problem ryzyka kursowego może zniechęcić inwestorów, nadzór kapitałowy zabezpiecza rynek przed zbyt częstym udzielaniem takich kredytów.
Mimo iż kryzys na rynku najbardziej doświadczył deweloperów specjalizujących się w budowie apartamentowców oraz mieszkań luksusowych, bilans podsumowujący miniony rok jest dodatni. Sytuację zawdzięczmy w dużej mierze inwestycjom wysokokapitałowym realizowanym jeszcze w czasach prosperity. Ubiegłoroczna sprzedaż będzie wpływać na zyski dopiero w kolejnych latach.
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA: