Proces docieplenia zaczynamy od oceny stanu budynku. Małe pęknięcia ścienne wystarczy pozamykać, jednak przy namoknięciach, pleśni lub przy odpadających warstwach tynku czeka nas więcej pracy. Jest to czerwony alarm wskazujący na niewidoczne szczeliny, gdzie przez dłuższy czas mogła się skraplać woda. Zawilgocenia należy skuć i wypełnić zaprawą wyrównującą.
Łapiemy uciekające ciepło
Musimy również sprawdzić budynek pod kątem występowania mostków cieplnych – nieszczelności, przez które ucieka ciepło – w czym pomoże fotografia termiczna. Szczeliny często pojawiają się przy framugach okien i drzwi, przy parapetach oraz przy łączeniach ścian i płyt balkonowych. Jeśli okna i drzwi nie wymagają całościowej wymiany, można je dodatkowo doszczelnić na ich łączeniach.

Gdzie montować?
Ocieplając budynki zewnętrznie zawsze znajdziemy miejsce na nową warstwę, która dodatkowo ochroni elewację przed warunkami pogodowymi. Jednocześnie ta metoda docieplenia daje największą szansę na usunięcie odkrytych wcześniej mostków cieplnych.
Można też ocieplać wewnątrz, jednak to ograniczy przestrzeń pomieszczeń nawet o 30 cm, co utrudni prace przy grzejnikach i wentylacji. Projekty tego typu wykonuje się wyłącznie wtedy, gdy to nieuniknione, np. przy dociepleniu bloków, biurowców lub przy zabytkowych konstrukcjach, gdzie elewacja ma walory estetyczne.
Pierwsze podejście do ocieplania
Wybierając materiał do ocieplenia możemy zdecydować się na styropian lub wełną mineralną. Przy projektach dociepleniowych w Polsce najczęściej stosuje się styropian z powodu jego niskich kosztów i łatwości w obróbce.
REKLAMA:
Wełna jest częściej spotykana jako element konstrukcyjny budynków publicznych i przemysłowych – w magazynach, szkołach i szpitalach – z racji na jej wysoką odporność ogniową i właściwości wytłumiające.
Żeby uzyskać najwyższą ergonomię cieplną, musimy zdecydować się na odpowiednią dla budynku szerokość warstwy dociepleniowej.

- Ocieplany budynek zatrzyma maksimum ciepła, gdy współczynnik przenikania ciepła całej ściany będzie bliski, ale też nie większy niż 0,25 W/m²K. Taki wynik da się osiągnąć przy warstwie izolującej o szerokości 10-15 cm. Przy starym budownictwie o słabszej konstrukcji musi to być minimum 12 cm. Po montażu szczeliny między płytami należy dokładnie wypełnić pianką poliuretanową, żeby zminimalizować występowanie mostków cieplnych - radzi Radosław Marciniec, Technolog z firmy Arsanit, producenta chemii budowlanej.
Jaka metoda montażu jest najlepsza?
Są dwie metody montażu, które różnią się kosztami, trudem pracy i sposobem wykończenia ścian.
Metoda lekka-sucha polega na docieplaniu wełną lub styropianem położonym na rusztowaniu przymocowanym do ściany za pomocą kołków, co dodatkowo przykrywa się panelami z drewna, stali lub betonu. To tańsza forma montażu, która pozwala na samodzielną pracę w dosyć krótkim czasie niezależnie od pory roku.
Przy renowacjach budynków preferowana jest jednak metoda lekka-mokra, dająca bardzo dużą pewność uszczelnienia miejsc utraty ciepła, co w całym procesie jest najważniejsze. Materiał dociepleniowy mocuje się zaprawą klejącą na oczyszczone ściany, po czym jest zbrojony siatką. Wykończenia robi się tynkiem, przez co elewację jest zdecydowanie łatwiej pomalować, niż w przypadku paneli.
Decydując się na docieplenie zaczynamy od naprawy widocznych ubytków budynku, po czym wykonujemy skan termiczny. Dopiero później wybieramy materiał izolacyjny i metodę termorenowacji pod nasze wymagania, sugerując się dostępnym miejscem, materiałem wykonawczym i budżetem na pracę. W każdym wypadku głównym celem jest dokładne uszczelnienie miejsc mostków cieplnych, żeby budynek służył właścicielom na kolejne lata.
REKLAMA:
REKLAMA: